Certyfikat
Na początek się Wam pochwalę. W ostatnim czasie udało mi się zdobyć certyfikat „ITIL Foundation Certificate in IT Service Management”. W zdaniu egzaminu pomogła mi nie tylko praktyka wyniesiona z pracy, lecz także wcześniejsze uczestnictwo w szkoleniu poświęconym tematyce ITILa oraz spora liczba godzina spędzonych na uczeniu się z odpowiedniego podręcznika. Sam certyfikat prezentuje się tak:
Mniejsza o aspekt estetyczny, Grunt, że jest 😉
Ostatni webinar w tym roku!
Zapraszamy na bezpłatny webinar poświęcony roli sztucznej inteligencji w zarządzaniu infrastrukturą IT, zarówno w dużych serwerowniach, jak i w środowiskach homelab.
W trakcie wydarzenia dowiesz się, jak AI może wspierać codzienną pracę administratora, pomagając w automatyzacji procesów, monitorowaniu zasobów, analizie danych oraz zwiększaniu efektywności operacyjnej.
Zapisy na: https://asdevops.pl/warsztaty/
Inne artykuły o ITIL:
https://blog.askomputer.pl/tag/itil/
Opłacalność posiadania certfikatu
Popularnym w ostatnim czasie oraz, chyba, niepisanym celem zasad ITILowych jest powiedzenie „IT is for business”. Ja w tym momencie przełożę to stwierdzenie na swoje podwórko i zastanowię się nad następującą tezą:
„Czy certyfikat ITIL ma jakiekolwiek znaczenie oraz czy można na tym zarobić?”.
Postanowiłem poszperać na ten temat w internecie. Praktycznie jedyne sensowne źródło, które cytują inne portale to artykuł:
http://wynagrodzenia.pl/artykul.php/n.887/email.178975/wpis.2764
Niestety, aby mieć dostęp do materiału, należy się zarejestrować i zalogować.
Wg. zamieszczonego tam artykułu, możemy dojść do wniosku, że opłaca się mieć ITILa. W 2012 roku specjaliści IT z takim właśnie certyfikatem zarabiali najwięcej:
certyfikat |
próba |
25% zarabia poniżej |
mediana |
25% zarabia powyżej |
ITIL |
207 |
6 500 |
9 800 |
15 257 |
SCJP |
196 |
6 500 |
8 400 |
11 700 |
MCTS |
160 |
4 500 |
6 600 |
8 475 |
ISTQB |
219 |
5 000 |
6 500 |
8 500 |
Źródło: raport Sedlak & Sedlak „Wynagrodzenia na stanowiskach IT w 2012 roku”
Faktem jest jednak, że informatyk, informatykowi nie równy. Certyfikat ITIL przydaje się głównie pracownikom IT ze szczebla menadżerskiego lub zarządzającym projektami informatycznymi. Wiadomo, że kierownik zawsze będzie zarabiał więcej niż szeregowy pracownik. Dodatkowo, nie można się spodziewać, że pracownik helpdesku posiadający taki tytuł, otrzyma 10 000 zł pensji miesięcznie.
Kolejną kwestią jest brak pogrupowania pracowników z ITILem wg. posiadanej wersji certyfikatu. Ścieżka certyfikacji ITIL jest dosyć rozbudowana, a raport nie informuje o tym czy 9800 zarabiają osoby z tytułem „ITIL Foundation Certificate in IT Service Management” czy „ITIL Service Strategy”.
Na chwilę obecną, ciężko jest powiedzieć czy dzięki wyrobieniu certyfikatu można więcej zarabiać i ile konkretnie. Być może, w przyszłym roku, pojawią się bardziej dokładne raporty na ten temat. Szczególnie, że z każdym rokiem dane na temat zarobków polaków są coraz lepiej dostępne. Do krajów zachodnich nam jednak daleko. Wystarczy przytoczyć Wielką Brytanię gdzie normą jest podawanie pensji już w ogłoszeniu rekrutacyjnym.
Wracając do tematu, wydaje mi się, że warto być właścicielem certyfikatu z ITILa. W końcu, lepiej posiadać pewną wiedzę potwierdzoną dokumentem niż… jej nie mieć.
Egzamin
Ostatnia rzecz jaka może niektórych ciekawić to sam przebieg egzaminu. Osoby, które wcześniej walczyły o inne certyfikaty informatyczne nie powinny się raczej spodziewać niczego odkrywczego w tym temacie. Siadamy przed komputerem z uruchomioną aplikacją do przeprowadzenia testu i zaznaczamy odpowiedzi na kolejne pytania. Jedyna różnica, przykładowo w porównaniu do egzaminów Microsoftu to taka, że nie odczuwamy tu tego „prześladowczego” klimatu. Nie musimy więc podpisywać przed rozpoczęciem papierka, w którym otrzymujemy informację o tym, że nie wolno nam się w trakcie egzaminu do nikogo odzywać, a cały przebieg testu jest rejestrowany przez kamery oraz urządzenia do nagrywania dźwięku. Tu na szczęście tego nie ma i człowiek zamiast stresować się tym, że „wszystko może zostać użyte przeciwko niemu”, skupia się jedynie na udzielaniu prawidłowych odpowiedzi.
Zamiast kamery i mikrofonów obecny jest jedynie pracownik EXIN (organizacja przeprowadzająca certyfikację), który na początku objaśnia całą procedurę, a następnie pilnuje porządku podczas samego egzaminu.
Test przeprowadzany jest w języku angielskim. To co może nam pomóc w jego zdaniu to:
– wiedza wyniesiona z pracy na temat praktyk w IT,
– szkolenie ITIL,
– książki,
– przykładowe testy.
Jeżeli chodzi o szkolenie to ja odbyłem je w HP. Kurs pomógł mi w poskładaniu wiedzy na temat ITIL, jednak nie jest on konieczny. Oczywiście, przydaje się objaśnienie trenera w pewnych kwestiach. Do tego otrzymujemy podręcznik i przykładowe testy. Jeżeli ktoś jednak nie miał wcześniej odczyniania z ITILem w pracy to podczas tego 3-dniowego kursu może czuć się lekko zagubiony i przytłoczony ilością materiału. A wiedza dawkowana jest w sporej ilości z prędkością pędzącego Pendolino. Oczywiście, nie w Polsce. Sorry, taki mamy klimat 😉
Pozostając w temacie ITIL:
Zobacz również:
zarządzanie najmem warszawa
administrowanie apartamentami
zarządzanie nieruchomościami warszawa