Co łączy energię, crowdfunding oraz nieruchomości? Wszystkie te tematy kojarzą się z dużymi pieniędzmi i inwestycjami. Obecnie twórcy nowych projektów związanych z kryptowalutami prześcigają się w pomysłach jak wprowadzić te dziedziny w świat blockchain.
Power Ledge jest autorem pięknej idei. Australijska firma postanowiła wykorzystać technologię blockchain do stworzenia platformy, na której przedsiębiorstwa mogą handlować nadwyżkami energii odnawialnej. Platforma pozwala odsprzedać innym podmiotom energię wyprodukowaną na potrzeby osiedli i komercyjnych ośrodków. Grunt to podłączenie do istniejącej sieci dystrybucji energii. Jednym słowem, twórcy oddają wykorzystanie i dystrybucję w ręce konsumentów.
Witryna twórców:
Film na Youtube:
Zespół firmy tworzą wykształceni ludzie z Australii, którzy zdążyli swoją pracą na rzecz nowych technologii zdobyć odpowiednie doświadczenie. Na chwilę obecną projekt ma zostać uruchomiony jedynie na terenie ich kraju. Można jednak liczyć na to, iż w przypadku powodzenia pojawi się również na innych kontynentach. W czym, mocno im kibicuję. Tyle się obecnie mówi o zielonej energii, tymczasem nadwyżki wyprodukowane choćby przez farmy wiatrowe są marnotrawione. Dzięki takiemu rozwiązaniu sytuacja miałaby się szansę zmienić.
Ocena:
W przypadku gdyby ktoś chciał zainwestować w firmę poprzez zbiórkę, która wystartowała w niedzielę, warto zwrócić uwagę na jedną rzecz. Power Ledge nie posiada jeszcze prototypu platformy. W takim przypadku, nie do końca wiadomo jak to będzie wyglądać. Twórcy pierwszą beta wersję planują wypuścić w ostatnim kwartale tego roku. Jeżeli do tego dojdzie to można wtedy liczyć z dużym wzrostem wartości przedsiębiorstwa.
Sprawdź, czego nauczysz się dzięki kursowi Grafany!
Udostępniamy darmowo ponad godzinny materiał z kursu. Przekonaj się, że jest idealny dla Ciebie!
Chcesz wziąć udział w kursie? Kliknij w link i obejrzyj co Cię czeka: https://asdevops.pl/demo-grafana/
Kickico pomaga twórcom w zbieraniu funduszy. Platforma ta ma być niczym więcej niż kolejnym miejscem gdzie twórcy gier, deweloperzy i innowatorzy mogą poprosić społeczność o fundusze. Czym to w takim razie się różni od Kickstartera? Właściwie, jedynie rodzajem płatności. Kickico bazuje bowiem na technologii blockchain i kryptowalutach. Platforma ma pomóc w promowaniu i tworzeniu własnego ICO, a następnie związaniu tego wszystkiego poprzez udostępnienie tokenów i stworzenie smart contract.
Witryna twórców:
Ocena:
Obecnie twórcy zbierający fundusze na ich własny projekt, muszą samodzielnie uruchomić ICO oraz witrynę za pomocą której sprzedają własne tokeny. Następnie konieczne jest wypromowanie projektu. Kickico ma to ułatwić. Dodatkowo, ominie typowe przeszkody jak choćby brak działalności Kickstartera w sporej części globu. Co najciekawsze, sami założyciele Kickico są obecnie na etapie zbiórki funduszy na dalszą działalność. Kampania dla inwestorów wystartowała wczoraj i do tej pory twórcy zebrali 64 milionów złotych. Co stanowi 98% poszukiwanego kapitału. Pomijając fakt czy faktycznie takiej platformie konieczne są tego fundusze do działania to faktem jest, iż pomysł cieszy się sporą popularnością. Nie wykluczone jest, iż siłą napędową dla inwestorów jest nazwisko Anti A. Danilevski, który od lat odnosi sukcesy na rosyjskim rynku. Głównie w branży związanej z grami komputerowymi.
Osobiście jestem lekko sceptyczny, jednak z ciekawością będę się przyglądał projektowi.
Tydzień temu wspominałem Wam o Propy, czyli o projekcie łączącym blockchain z nieruchomościami. Okazuje się, że nie jest to jedyny tego typu projekt. Real to również podejście do sprzedaży nieruchomości za pomocą kryptowalut i przy użyciu smart contract.
Wydaje mi się, iż nie ma sensu mocno się nad tym tematem rozpisywać. Szczególnie, ze twórcy przygotowali całkiem niezłe prezentacje ich produktu:
https://youtu.be/_50nZyUc3KA
https://youtu.be/5KcFaSB1nKs
Prezentacja aplikacji demo:
https://www.youtube.com/watch?v=TIgN4QJO_Kc
Ocena:
W przypadku tego przedsięwzięcia jesteśmy jeden dzień przed startem zbiórki od inwestorów. Twórcy liczą na sprzedaż 50 000 000 tokenów. Co w przeliczeniu na złotówki daje aż 295 milionów złotych! Przyznam, że jestem mocno ciekawy czy tak ambitny cel uda się zrealizować. Według mnie ta stawka jest mocno przesadzona. Mimo wszystko, założyciele Real zamierzają poświęcić ten kapitał na zakup nieruchomości. Między innymi w dosyć taniej pod tym względem Hiszpanii. Osobiście, powątpiewam w realizację celu i również ciężko mi jeszcze uwierzyć, że rynek jest gotowy na handel nieruchomościami poprzez kryptowaluty. W przyszłości jest to całkiem prawdopodobne. W tym momencie gdybym miał się zdecydować na włożenie pieniędzy w ten projekt to jedynie w krótkiej perspektywie czasowej i mocno spekulacyjnie.
Podsumowanie
Dziś wszystkim wymienionym twórcom solidarnie przybijam żółwika. Życzę powodzenia i liczę, iż projekty rozwiną się w przyszłości. Mimo wszystko, mam jednak obawę, iż jest jeszcze na nie zbyt wcześnie i zapewne będzie ciężko rozwinąć się na rynku, gdzie blockchain tak naprawdę, dopiero się rodzi.
O autorze
Jak zawsze, zachęcam do kontaktu:
Oraz do odwiedzenia moich profili w mediach społecznościowych, by być na bieżąco:
